Z recenzji Krzysztofa Lisowskiego dla Wydawnictwa Literackiego w Krakowie. “Paradoksy i deliberacje” to pasjonująca lektura. Autor, znany malarz i pedagog, fraszkopisarz i aforysta, dzieli się z czytelnikiem znaczną częścią pisarskiego dorobku. Nie jest to jedynie zbiór mniej lub bardziej udanych błyskotliwych aforyzmów. Tu mamy do czynienia z czymś znacznie głębszym i naturalniejszym w zamyśle – całość bowiem układa się w sumę prawd o człowieku, jego życiu, sztuce, zagadnieniach metafizycznych. “Paradoksy i deliberacje” to twierdzenia i rozważania zaskakujące swa przewrotnością i trafnością. Jak pisze p. Kałędkiewicz: “Paradoks chroni myśl przed rutyną myślenia” – wydaje mi się, że w naszych czasach przyda się czytelnikowi i taka potężna dawka intelektualnych przeżyć, przygody jednego człowieka myślącego.
Aforyzmy (paradoksy i deliberacje)
- Wrażenie mądrości, jakie często robimy w starości, zawdzięczamy zmęczeniu
- Jeśli kładziesz się do łóżka z książką, a nie jak kiedyś – z kobietą, nie znaczy to wcale, że zmądrzałeś
- Nie bądź niewolnikiem wolności
- Nie wierzę w cuda, ja ich doświadczam
- Trzeba mieć wyobraźnię, aby przeżywać rzeczywistość
- Życie jest zjawiskiem przejściowym
- Wolę oryginalne wady, niż pospolite zalety
- Idee, jak kobiety, są kochane i…..gwałcone
- Podróże – daremne próby ucieczki
- Twórca jest nagi, ale pruderyjna krytyka hojnie rozdziela kostiumy, maski i listki figowe
- Honorarium, to często cena honoru
- Odrobina szaleństwa ratuje rozsądek przed głupotą
- Szanujcie ludzi, którzy mówią prawdę, ale strzeżcie się tych, którzy prawdę głoszą
- Nic nie wzbudza takiej nienawiści jak wymuszona miłość
- Twórca nie oddaje się sztuce – bierze ją
- Milczenie też niczego nie mówi
- Im więcej widzę, tym mniej wiem
- W sztuce nie ma fachowców
- Poważne znaczenie ma tylko dowcip
- Nawet krzyż staje się w końcu elementem dekoracyjnym
- Szczytem wyrafinowania w sztuce jest naturalność
- Gentelman nie statrzeje się
- Artysto, nie traktuj sztuki z nabożeństwem, żyj z nią jak z kobietą
- Naturalność to najtrudniejsza poza
- Być może, iż cały dostępny naszej wiedzy świat jest eksperymentem
- „Byt jest zegarem” – twierdzą mechaniści i są bliscy prawdy. Zapomnieli tylko dodać: „zegarem – połączonym z bombą”
- Bóg jest wszędzie – bywa nawet w kościołach
- Cudów nie ma – oprócz tego jednego, że istniejemy
- Czy kłamstwo może być drogą do prawdy?
- Czy stare przesądy są gorsze od nowych?
- Czy werset: „I stworzył Bóg człowieka na obraz i podobieństwo swoje” – nie przejmuje was grozą?
- Czy zauważyliście, jak poważnie starsi traktują życie? Zupełnie jak dzieci!
- Człowiek jest dobry – rzekł, oblizując się, ludożerca
- Gdyby udało mi się przekonać moich przeciwników, zwątpiłbym w siebie
- I do śmiechu trzeba mieć talent
- Iluż to zbrodniarzy miało nadzieję zostać wybawcami!
- Jakże inaczej wygląda życie, gdy patrzeć na nie przez dziurę w spodniach
- Jego miłość do człowieka była bez granic. Dorównywała jej tylko pogarda
- Jego życie wewnętrzne to proces trawienny
- Jest sztuką nie widzieć pewnych rzeczy, gdy już się je spostrzegło
- Jeśli kładziesz się do łóżka z książką, a nie – jak kiedyś – z kobietą, nie znaczy to wcale, że zmądrzałeś
- Jeśli nie stworzysz sobie własnego świata, będziesz zawsze tylko gościem
- Jeżeli Bóg jest wszechmogący, to trzeba dziękować Mu za to, czego nie stworzył
- Kataklizm? Istnienie jest nieprzerwanym łańcuchem kataklizmów w skali od mikro do makrokosmosu
- Kiedy grozi nam nieuchronna klęska, podnosimy ją do rangi cnoty
- Kobieta jest zagadką, do której klucz mężczyzna nosi w spodniach
- Kobieta, która nie podnieca nas erotycznie, jest tylko „człowiekiem”, to znaczy fikcją
- Kobiety nie są niebezpieczne. Niebezpieczna jest tylko kobieta
- Kobietę podniecają młodzi mężczyźni bez względu na stan majątkowy i bogaci bez względu na wiek
- Kłamstwo dzieci i szczerość dorosłych to wady, których się nie wybacza
- Mizantrop: nie rozumiem tej powszechnej czułości okazywanej dzieciom, przecież to przyszli dorośli!
- Miłość jest znalezieniem wśród bezdroży istnienia swojego ciepłego i przytulnego kąta
- Myślenie: wróżbiarstwo z fusów
- Mężczyzna jest zwierzęciem ujarzmionym przez miłość
- Najniebezpieczniejsi są głupcy po naszej stronie barykady
- Najtrudniej jest unikać naśladowania samego siebie
- Największym niebezpieczeństwem idei są jej wyznawcy
- Najśmieszniejsza jest powaga
- Nie czekaj na siebie. Nie doczekasz się!
- Nie czyńmy dowodu hańby przedmiotem dumy
- Nie jest łatwe dotrzymać sobie samemu towarzystwa przez całe życie
- Nie ma wielkich i małych problemów – istnieje tylko stopień naszego zainteresowania
- Nie mówmy o wychowaniu, stosując tresurę
- Nie podnoś głosu – niech go znajdzie biedniejszy od ciebie!
- Nie poganiajcie człowieka jak wołu
- Nie rozdzierajcie szat! Są takie drogie!
- Nie uciekaj zbyt szybko przed swoim prześladowcą, bo zmienią się wasze role. Ziemia jest okrągła
- Nie usiłuj być oryginalny. Nie możesz być niczym więcej jak sobą
- Nie wychodź z siebie. Możesz nie wrócić
- Nie wystarczy mieć wspólny język. Trzeba mieć jeszcze wspólne zęby i wspólny żołądek
- Niejedną kobietę uratowała przed samobójstwem myśl, że po śmierci mogłaby wyglądać brzydko
- Opinia wyrażona przez niejednego autorytatywnego durnia przylega do człowieka jak egzema, której nie można się pozbyć
- Organizowanie chaosu kończy się chaosem organizacji
- Psychiatrzy twierdzą, że rozmowa z samym sobą jest objawem choroby. A czy rozmowa z innymi jest dowodem zdrowia?
- Rozróżnijcie pokorę jako wyraz nadmiaru sił, od pokory – uległości przed siłą
- Samotność: uczucie, które zawdzięczamy towarzystwu
- Sen jest próbą powrotu do nicości
- Sztuka pisania to zdolność opierania się słowom, które mają brzydką
- właściwość usłużnego prowadzenia nas nie tam, gdzie byśmy chcieli
- Tracimy przyjaciół, gdy odkrywają oni w nas talenty, które dotąd przypisywali tylko sobie
- Trzeba ciągle na nowo odkrywać stare, odwieczne prawdy, aby nie stały się komunałami
- Tyle Boga, ile człowieka
- Tylko kłamcy znają prawdę
- Uczeni głupcy są najniebezpieczniejsi
- Uczenie się na błędach to najdroższa pomoc naukowa
- Wyrządziłbyś człowiekowi krzywdę, gdybyś na kategoryczne żądanie szczerości nie odpowiedział mu pochlebstwem
- Z pozycji przyrody miłość to: „załatw sprawę i żegnaj”
- Żadna największa nawet wiedza nie zastąpi braku inteligencji
- Żadne wzloty jej ducha nie wzniosły mnie tak wysoko, jak jej krągłe pośladki
- Żyć to znaczy przyjąć kompromis, czasem z zachowaniem pozorów czy złudzeń bezkompromisowości
Fraszki
Aforyzmy Zdzisława Kałędkiewicza
Czasem by zrobić karierę, trzeba być maruderem.
„Epitafium”
Zeszła ze świata dziewicą,
ach, szukać takiej ze świecą.
„Nieśmiertelność”
Potomni znać go będą,
dzięki genialnym… błędom.
„Kobieta upadła”
Nie prawda, że upadła,
gdyż zawsze sama się kładła.
„Porozumienie”
Że się wysławiał zbyt górnie,
pragnąc wyrazić swe żądze:
wzięła go za durnia –
on ją za pieniądze.
„Na dygnitarza”
Jego wozi Mercedes –
ja muszę „per pedes”.
„Epitafium dziewicy”
Bogu ducha oddała,
bo nikt nie chciał jej ciała.
„Zły kucharz”
Że dwie żony ma, biadoli –
chciał popieprzyć, a przesolił…
„Na Martwą naturę z rybami”
Przypadek to raczej przykry:
dużo ryb, a mało ikry.
„Moda”
Ach! Przyszła moda,
lecz na stare… miasta –
pewna niemłoda,
westchnęła niewiasta.
„Kariera”
I jedność robi karierę
stojąc przed… zerem.
„Na pewnego działacza”
Stawiał podwaliny i budował zręby,
a zrobił… cholewę z gęby.
* * *
Broniła się, lecz z kokieterią,
by nie wziął tego nazbyt serio.
„Higienista”
Jest naprawdę higienistą,
gdyż używa tylko… czystą.
„Kolej rzeczy”
Najpierw padają wielkie słowa
a potem za głową głowa…
„Zły pies”
Groźnie warczy i szczeka,
bo złodziej z daleka,
gdy podejdzie blisko,
milknie psisko.
„Lojalny”
Nawet nie zapnie spodni,
gdy z czynnikami nie uzgodni.
„Złodzieje”
Trafiają się złodzieje,
co kradną nawet… idee.
„Nieporozumienie”
Duszę oddać mu chciała,
lecz on pragnął jej ciała.
„Nowy rok pesymisty”
Nie widzę powodu
witać go z takim zapałem
dlatego, że Nowy i Młody,
gdy ja się zestarzałem.
„Na uczonego w piśmie”
Wyprzedzał innych całe mile,
aż został w tyle…
„Wierna”
Że niewierna, nie mówcie o niej, proszę,
była wierna każdemu po trosze…
„Dobrana para”
Miał żonę piękną jak łania:
i kibić zgrabna i nogi,
sam także miał coś z jelenia…
rogi.
„Nadmiar”
Przepełniał ja nadmiar miłości,
Więc starczyło i dla gości.
* * *
Nie mówię o niej jak inni, że pusta –
kiedy przemawia, podziwiam jej usta.
„Jury wystawy”
Na obraz tu nikt nie zważa –
wszyscy szukają podpisu malarza.
„Wystawa młodej plastyki”
Że taka bojowa nie dziwię się wcale –
przecież odbywa się w Arsenale.
„Kariera”
Wysoko się windował –
zachwiał sie i upadł.
Zawiniła głowa –ucierpiała pupa.
„Westchnienie szarego obywatela”
Oj dolo, moja dolo –
wszyscy tylko ideolą.
„Naga prawda”
Do prawdy rzekła Blaga:
“wstydź się, jesteś naga”.
„Warunek”
Czasem, by zrobić karierę,
trzeba być maruderem.
„Na recenzenta”
Przysiada się do stolika,
i słucha co mówi klika.
I nie ruszywszy głową
recenzję ma gotową.
„Sława”
Ma sławne nazwisko –
to wszystko.
„Wyrzeczenie”
Czegóż dla idei się nie wyrzeka?
Wyrzekł się nawet… człowieka.
„Dylemat satyryka”
Atakując lichą płotkę
cóż – ubawisz tylko ciotkę.
Gdy uderzysz w rybę grubą –
zaraz nazwą to rozróbą.
„Stopa życiowa”
Nie mówcie źle tak o tej stopie:
wznosi się, wznosi – kiedy kopie.
„Aktorom”
Dla aktorów mam jedno życzenie:
mniej scen w życiu – więcej życia na scenie.